piątek, 24 kwietnia 2015

Markus-Mühle - RECENZJA KARMY



Nad wyborem tej karmy dosyć długo się zastanawiałam.
Szukałam czegoś w dobrej cenie, ale z przyzwoitym składem.
Santa zżera wszystko, ale niestety nie każda karmę przyswaja prawidłowo.
Karma Markus-Mühle okazała się strzałem w dziesiątkę.

O karmie:

"Wszystkie stałe składniki karmy Markus Mühle zostały zmielone na mączkę. Gwarantuje to zwiększoną przyswajalność tego pokarmu, jak i dokładne połączenie składników odżywczych oraz lepsze zachowanie wszystkich wartości odżywczych podczas tłoczenia na zimno.
  • Drób, dziczyzna, ryba i jaja
    o jakości odpowiadającej normom żywieniowym dla człowieka, dostarczają psu wysokiej jakości białka
  • Z naturalnym błonnikiem
    wspiera dobrą pracę jelit
  • Produkowana metodą tłoczenia na zimno
    dzięki temu zostają zachowane wszystkie witaminy i składniki mineralne
  • Dobre do żucia kawałki w formie okruchów
  • Wolna od mączki mięsnej od samego początku,
    chociaż ustawa ta wprowadzona została dopiero od 2000 roku
  • Bez trudnych do przyswojenia składników roślinnych
    jak kleiki, skorupy, ekstrakty z soi lub pszenicy
  • Bez genetycznie zmodyfikowanych składników
  • Bez środków konserwujących, sztucznych barwników i aromatów oraz ulepszaczy smaku
  • Bez substancji nieorganicznych
    jak np. węglan wapnia czy pył kamienny"

    Dodatkowym atutem karmy jest acticell tzn. specjalnie przyrządzona mieszanka z wyselekcjonowanych owoców, bogatych w substancje czynne biologicznie. Pełnią one funkcję przeciwutleniaczy, chroniąc w ten sposób komórki przed szkodliwym działaniem wolnych rodników i zapobiegając przedwczesnemu starzeniu sie organizmu psa.
    Acticell wspiera pracę układu trawiennego, wspomaga przyswajalność pokarmu oraz wzmacnia układ immunologiczny.
  • Wiśnia z Barbados
    inaczej acerola lub malpigia granatolistna, zawiera mnóstwo witaminy C, wspierając w ten sposób układ odpornościowy organizmu
  • Jabłka
    znane za dużą zawartość cennych pektyn, które są ważnym błonnikiem usprawniającego pracę jelit
  • Banany
    zawierają wysoką ilość potasu - ważnego składnika mineralnego, ponadto cenne witaminy, węglowodany oraz błonnik, pełnią znaczące funkcje w procesie pozyskiwania energii z komórek, niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania mięśni i nerwów, a także dla aktywacji enzymów
  • Gruszki
    podobnie jak jabłka, wspierają pracę jelit. Są bogate w związki mineralne
  • Maliny
    zawierają biotynę, niezbędną dla utrzymania zdrowej skóry, pazurów oraz mocnej i lśniącej sierści
  • Jagody
    zawierające wysoki udział kwasów fenolowych, flawonoidów oraz innych substancji biologicznie czynnych, wpływające m.in. na ostrość widzenia i wzmacniające naczynia krwionośne
  • Chlebek świętojański
    zawiera liczne flawonoidy, kwasy galusowe oraz glikozydy występujące w strąkach tej rośliny – wspomaga trawienie
  • Mango
    wpływa korzystnie na procesy tworzenia się pigmentu warunkującego kolor skóry i sierści, zawarte substancje biologicznie czynne posiadają właściwości antyoksydacyjne, wzmacniające odporność organizmu
  • Papaja
    to bomba witaminowa z tropików, zawierająca podobnie jak ananas, ważny enzym papainę, wspierający trawienie białek. Wspiera również pracę układu trawiennego"

Ideą karmy jest żywienie psa jak najbardziej zbliżonej do naturalnej.
Pokuszę się o stwierdzenie, że przypomina to "suchego BARFA".

Skład:

"sproszkowane mięso drobiowe (28%), pełnoziarnista mąka kukurydziana otwarta, mączka z żwaczy z dziczyzny (8%), nasiona ryżu, mączka z kości z dziczyzny (5%), kiełki kukurydzy, mąka ze słonecznika bulwiastego, mączka z ryb morskich (5%), pulpa buraczana wysuszona, tłoczony na zimno olej lniany, tłoczony na zimno olej rzepakowy, żółtko z jajka (2%), suchy torf, proszek owocowy (2)% ((składający się z: chleb świętojański, ananas, papaja, banan, wiśnia z Barbados, jabłka, gruszki, jagody, mango, maliny), wysuszona mieszanka ziół, olej z łososia, mączka z alg, juka schidigera wysuszona i zmielona.
Wszystkie składniki stałe są zmielone."



Dzisiaj przyszedł drugi worek tej karmy. Uważam, że poprzednie 15 kg spełniło swoje zadanie. Karma świetnie się przyswaja - żebra Santy nie rzucają się już tak bardzo w oczy, jak na innych karmach. Kupy są małe, 1-2 razy w ciągu dnia, nie śmierdzą!
Witalność taka sama jak po karmach z serii sport.
Dla mnie osobiście jest to również karma uniwersalna. Świetnie nadaje się na smaczki podczas pracy, ale także na układanie śladów. Łatwo się łamie, można sobie dostosować wielkość granulek pod psa, bo w worku zdarzają się i wielkie 2 cm kawałki jak i malutki 0,5 cm.



Karma ma bardzo intensywny zapach. Pachnie trochę jak naturalny nawóz... Trudno opisać. Zapach mija po paru dniach od przesypania karmy z worka do pojemnika.
Nie jest on uciążliwy dla kogoś kto lubi takie zapachy ;)

Karma nie jest tłusta, ale mocno się kruszy.
Z opinii innych kupujących tę karmę - zdania są podobne co do pierwszego spotkania psa z Markusem. Najpierw zdziwienie (intensywnością zapachu, "innością" karmy), a potem jedzenie i oblizywanie miski do ostatniego okruszka.



PLUSY

+ Przyzwoita cena,
+ Karma bliska naturze,
+ Tłoczona na zimno,
+ Bez środków konserwujących, chemicznych barwników, sztucznych aromatów i innych polepszaczy smaku i zapachu oraz składników zmodyfikowanych genetycznie,
+ Można ją łamać,
+ Ładnie pachnie,
+ Dobrze się przyswaja.

MINUSY

- Mocno się kruszy,
- Po otworzeniu worka intensywny zapach utrzymujący się parę dni,
- Ze względu na brak chemii w karmie, niektóre psy bardziej przeżywają "detoksykacje" organizmu. Mogą pojawić się krostki na skórze, ropne wycieki z oczu, biegunki, wymioty.







________________________________________________

To moja pierwsza recenzja, nie bijcie jeśli coś jest nie tak.
Jeśli macie jakieś spostrzeżenia, to śmiało pisać w komentarzach ;)

10 komentarzy:

  1. U nas ta karma się nie sprawdziła. Kupiłam ją w czerwcu ubiegłego roku 5 kg worek. Dobrze, że nie pokusiłam się na ten duży. Mój po tej karmie wymiotował i miał dziwne kupy :P Ogólnie źle ją przyswajał. Ale dobrze, że u was się sprawdziła :)
    A nie boisz się, że karma będzie miała za mało tłuszczu jak na tak aktywnego psa jak Santa? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To najprawdopodobniej efekt detoksykacji organizmu ;)
      W większości karm suchych chemii jest więcej niż można sobie wyobrazić.

      Ta karma zawiera 10,5 % tłuszczu surowego, to wystarczająco dla Santy ;)

      Usuń
  2. Jak na pierwszą recenzję, jest ok. Za początku myślałam, że to nie karma, a ziemia do kwiatków o.O

    OdpowiedzUsuń
  3. Mieliśmy tą karmę i sprawdziła się bardzo dobrze. Będziemy do niej wracać, ale jak na razie mamy jeszcze pół worka husse.

    OdpowiedzUsuń
  4. Na początku pomyślałam (po tym jak przeczytałam, że to karma): o chyba kupimy na spróbowanie, ale 54,80 zł to jednak dużo jak za 5 kg.
    Dodatkowo nie wiem czy by dla psa zasmakowała i jak by ją przyswoił (jest takim trochę alergikiem).

    OdpowiedzUsuń
  5. W tym przedziale cenowym jest całkiem dobra, chociaż dla mnie ma za mało mięsa i do tego u nas odpada ze względu na obecność zbóż, a Emet jest alergikiem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też karmimy czasami Markusem :) a co do zapachu i zamykania karmy- niestety na worku jest informacja by nie zamykać karmy do szczelnych pojemników.. pewnie z tego względu jest pakowana w takie jakby papierowe opakowania a po szczelnym zamknięciu po prostu się psuje ? :/

    OdpowiedzUsuń