wtorek, 2 grudnia 2014

Wystawa

Pomimo 7 stopniowego mrozu daliśmy radę, chociaż czuję się z dyskryminowana, że tylko Owczarki Niemiecki miały ring na zewnątrz.. :(
RONI Dobrzyków - ocena bardzo dobra (bez lokaty).
Opis: "Długa, średnio silna, grzbiet prosty, skrócony, zad spadzisty, wykazała dobrą akcje, dobre chody".
 Oczywiście sędzia mówił więcej, ale po co wszystko zapisywać.. Wspomniał także o bardzo dobrym kątowaniu i dobrej linii górnej i dolnej.



__________________________


No dobra zachęciliście mnie do opisania wystawy ;)
Ogólnie rzecz biorąc pierwsze co mnie zaskoczyło, to duża liczba psów użytkowych. W samej klasie otwartej suk były aż 3 suki użytkowe, jedna w klasie szczeniąt. Ponad to jeden pies w klasie pośredniej oraz długowłosa wilczasta suka.
Wystawa jak wystawa. Wszyscy wszystkich znają i "lubią", za plecami obgadują.. jak to wystawcy :)

Były psy ładne, które wpadły mi w oko, ale że to eksteriery - szybko też mi z niego wypadły i o nich zapomniałam.

Najbardziej podobał mi się opis sędziego co do psa użytkowego:
"To jest pies użytkowy, ma całą masę wad, ale jest szkolony, wiec ocena podskakuje o jeden - bardzo dobra"

Inna suka w naszej klasie była tak wystraszona i niezrównoważona, ze 3 razy spieprzyła z ringu, a gdy był bieg naprzeciw sędziego, przestała przebierać tylnymi łapami - jak sparaliżowana (ze strachu) - i położyła się na plecach i tak też została przeciągnięta...

Jedna suka tak zapasiona, ze brzuch o kolana się obijał, a kręgosłup sprawiał wrażenie zapadniętego, a po drugim okrążeniu.. straciła chęć do biegania.

Ogólnie większe zainteresowanie wzbudziliśmy będąc na hali, tam gdzie odbyła się cała wystawa.

"O Jezu jaki piękny owczarek holenderski" xD
Tak, Santa od dzisiaj jest także Holendrem :D

Ogólnie ludzie mało poinformowani. Niektórzy myślą, ze wilczaste ON to oddzielna rasa, jedna pani zafascynowana Santą "rozmnazać jak najwiecej takich osobników, bo ma piękna maść!"








8 komentarzy:

  1. Mam kilka pytań. Czy Santa się dobrze zaprezentowała? Dlaczego miała obniżoną ocenę? Oraz jakie wrażenie zrobił sędzia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomimo ciąży urojonej i ogólnego rozdrażnienia z tego tez względu w ringu zaprezentowała się jak na użytka przystało, czyli "mamo dlaczego robimy z siebie debili?" xD Ogólnie, wbrew boich obaw biegła nawet przede mną, ale ciągnięciem tego nazwać nie można, ponieważ biegła sobie na luźnej smyczy z często zadartym ogonem, jak to młode psy maja w naturze. Potem czekaliśmy na opis w kolejce, więc poćwiczyłyśmy sobie skupienie. Kiedy przyszła nasza kolej - pokazanie ząbków nastąpiło bez większych problemów, trudno mi było dostać się do zakamarków jej szczęki w grubych rękawiczkach i ze zdrętwiałymi palcami, poza tym Santa nie pokazała ich tak jak zawsze, gdyż dostawała leki strzykawką, po których rzygała 10 godzin, więc była zrażona. Ale sędzia powiedział, że lepsza taka reakcja, niż strach, a poza tym w takiej sytuacji to zrozumiałe zachowanie u psa.
      Za co obniżona ocena.. no za co? Za bycie użytkiem w klasie otwartej :D

      A tak ogólnie to wystawa odbyła się jak przyjecie u cioci Stasi - kto chciał doskonałą, to ją miał, chyba ze pies na prawdę nie łapał sie nawet uszami na ocenę doskonałą. Taka niekryta komercha :D

      Usuń
  2. Może nie na temat, ale wiesz może podasz linka do bloga Deliyi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ,, deliya" ma imię ;) nazywa się, Monika. I jesli chcesz linka do jej bloga sama się jej zapytaj.

      Marto co do posta - super ze Santa zrobiła dosyć dobre wrażenie. To była jej pierwsza wystawa?

      Pozdrawiamy
      L&S

      Usuń
    2. Nie obchodzi mnie jak ma na imię. Ma taki pseudonim, więc mogę tak na nią mówić. To nie jet obraźliwe, sama tak się nazwała-gdzie problem? Co do tego bloga nie mam jak się jej zapytać.
      Co to za problem podać lin do bloga? :x

      Usuń
  3. Niestety wielu sędziów nie toleruje typów użytkowych. Zapasione psy na ringach a do tego ze zrytą psychiką, bo inaczej tego nie można nazwać a do tego z tyłkiem przy samej ziemi. Taki wizerunek w większości przypadków prezentuje typ show. Mam tylko nadzieję, że kiedyś się to zmieni. Aż przykro jest patrzeć na te osobniki, które padły ofiarą dążenia do uzyskania psa "wzorcowego" według wielu wystawców. Dlatego też, przestałam jeździć na wystawy. Dla mnie to parada mutantów, chociaż nie ukrywam, że uwielbiam patrzeć na psy w klasie użytkowej. Za to przede wszystkim życzymy Wam sukcesów w obronie i pasieniu, gdyż owczarek pasący owce i z instynktem to naprawdę rzadkość w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  4. No cóż, tak to bywa. Ostatnio oglądałam sobie wystawę i kilka było takich dość wątpliwych sytuacji co do oceny :P.

    OdpowiedzUsuń