Jak to się mówi.. jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego...
Nie wiem co zrobić, bo wszystkie każdego sportu chciałabym spróbować na "profesjonalnym" poziomie, czyli nie rekreacyjnie, nie z nudów, tylko wystartować w konkretnych zawodach...
IPO - to właśnie ten sport skłonił mnie do kupna Owczarka. Równie dobrze mogłam kupić sobie Bordera, Kelpie, Aussie.. bo nie chciałam psa "jedno-jedynkowego". Dlatego tak długo zastanawiałam się miedzy Maliną a użytkiem. Niektórzy wiedzą, dlaczego padł taki a nie inny wybór, niektórzy nadal snują swoje jakieś fantastyczne powieści..
IPO to cudowny sport. Na początku za nim jeszcze nie myślałam o psach jak o psach - czyli, że pies to ZWIERZE, potrzebujące zaspokojenia swoich naturalnych instynktów, a każdy pies ( wtedy lubowałam się w DONach -_- ) miał być prężnym, niedźwiedziem o pięknej rudej sierści z pięknym sidłem i ciemną maską.. Obecnie jak je widzę to rzygam tęczą >.<
Jak to się człowiekowi potrafią poglądy zmienić...
Więc tak jak zaczęłam IPO dla mnie było.. no było bez kompletnego zainteresowania.
Od kiedy zaczęłam się interesować Malinami - głównie Malinami, bo wcześniej moje zauroczenie padło na Gronki, bo "są świetne do agility i frisbee" - to się zaczęło.
Wpadłam xD Codziennie milion obejrzanych filmów, codziennie przejrzanych 100 rodowodów najlepszych linii które teraz po 2 latach płyną gdzieś w pustkowiu najciemniejszych kątów mojej głowy .. No ale wyszło jak wyszło - mam owczarka niemieckiego.
teraz, gdy na prawdę mogę coś robić - realnie z moim psem <3, a nie wieczorami, gdy przed snem marzyłam sobie jak to moja suka będzie zasuwać po placu za pozorantem...
Tutaj nie ma żadnej wątpliwości - IPO miało być, zaraz będzie i będzie już z każdym moim ONkiem i Malinem - tak, tak nie wyrzekłam się miłości do Malinoisów ^^
Najtrudniejsze w tym wszystkim jest - wbrew pozorom - posłuszeństwo.
Pies z takimi popędami jak Santa, która nie łapie, bo łapie tylko z prawdziwym zaangażowaniem, broni, a nie patrzy czy może już puścić / wziąć.. Tu opisuję nasze zabawy, na rękawie jeszcze nie byłyśmy, ale czerwiec już w sobotę ^^ To na prawdę nie jest problem, trzeba ją dobrze poprowadzić. A, a, ja i moje - taaaak - małe doświadczenie w prowadzeniu "normalnego psa" pod zawody jest no.. średnie xD Dlatego z Santa wystartuję może za jakieś 3-4 lata w IPO -2 :D
A wcześniej wiadomo IPO - 1 bo to to jest normalnie pośmiewisko jaki poziom Polski ZK ma na testach hodowlanych ( i egzaminach, do których przygotowuje się psy w każdej zkpeowskiej szkole dla psów, a w założeniu są to egzaminy, które maja sprawdzić psa, ale jak mozna coś sprawdzić jeśli pies jest wcześniej do tego przygotowywany, a i tak są takie perełki co nie zaliczają -_- ). Wprowadzając dygresję ZK zamiast podnosić poziom obniża ja do IPO - V, które jest na poziomie Psiego Przedszkola..
Z Santą na pierwszym treningu u Mileny pojawiłyśmy się, gdy ta miała 4 miesiące i już wtedy wbiegając do tunelu twardego, a potem do miękkiego przyrzekła tym samym że już zawsze będzie ogarniała na torze.
O ile Santa ma kłopot z samo kontrolą na torze, gdy jest przywiązana... jest i tak już taki postęp, ze jestem z niej zadowolona, bo na początku chciała pożreć wszystkie biegające psy, i najchętniej to by wbiegała na tor przebiegając im drogę, bo przecież "ona nie biegnie, to co jej zależy.." Obecnie Santa ogarnia o ile się nią zajmuję - miesiące pracy nad skupianiem dają efekty. Jeśli ze mną coś robi, to nic innego się nie liczy - nawet biegające psy po torze i robiąca volty Zi ^^ Nie zmienia to faktu, ze gdy jestem daleko i uczę się toru to Santa drze japę jakby ją ktoś zarzynał.. Ćwiczymy nad tym w domu, bo niestety ale mój tata także ma problem z kontrolowaniem emocji gdy wita się z psami no i są tego efekty...
Frisbee - moje zauroczenie od czasu, zauroczenia sportami kynologicznymi xD
No cóż Santa to nie border, ale daj radę, tylko moje.. para umiejętności para rzutów.. i skupienie na tym by nie za wysoko rzucić, żeby Santa za wysoko nie skoczyła >.<
Na razie Santa zjadła 3 dyski, jak się obkupimy do IPO to zakupimy normalny mocny dysk na wakacje :D
Ale jednak fri zostawimy sobie jako rekreację, bo na zawodach chyba i tak szans byśmy nie miały...
Także jak widać.. mam psa do wszystkiego. Psa z popędami, więc mogę sobie z nią robić co mi się żywnie podoba, ale.. no właśnie ALE na czym się skupić?
Wiadomo, ze na IPO tutaj nie mam żadnej wątpliwości,a le nie chcę z Santy zrobić powszechnego stwierdzenia, ze Owczarek Niemiecki nadaje się tylko do jednego, bo on taki i owaki -_-
Poza tym i ja bym chciała też rozwijać swoje ( jak na razie para umiejętności ) w czymś innym.
Cześć ! W następnym poście mogłabyś pokazać kilka/kilkanaście zdjęć Rafika , gdy robi voulty ?
OdpowiedzUsuńMogę dodać, mam nawet filmik :)
UsuńBardzo proszę , bo aktualnie ćwiczę z moim psem wskakiwanie na kolana , ale chcę jeszcze na plecy i nauczyć go robić voulty , ale najpierw chcę zobaczyć jak robi to mistrz xD
UsuńNo i prawidłowo! Nie ma co owczarków podpisywac pod stereotypy. Wszechstronny owczarek to jeszcze cudowniejszy owczarek.
OdpowiedzUsuńNo i świetnie, a co do Ciebie i DONa to.. HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA sory nie mogłam się powstrzymać :D
OdpowiedzUsuńJednak dobrze że trafiło na Santę, uzupełniacie się i tyle ;)
Sama się teraz dziwię, nie wiem co ja w tym widziałam...
UsuńKażdy ma wady i zalety :) Ale Santa ogólnie na pewno jest super psem :D Wydaje mi się, że może się jeszcze ukierunkujecie, gdy Santa będzie starsza i ,,mądrzejsza", a na razie róbcie to, co robicie i przede wszystkim się dobrze RAZEM bawcie a nie nastawiaj się na Bóg wie co od razu :) ważne, by z psem spędzać czas :D
OdpowiedzUsuńLubiłaś DON'y? o.O Zawsze myślałam, że lubisz psy lekkie..Ja już filmik widziałam (na profilu), ale fajnie by było jakbyś tutaj też dodała ;).
OdpowiedzUsuńTo było 3-4 lata temu xD
Usuńależ DONy są cudne, szczególnie te czarne <3 mniam xD
OdpowiedzUsuńSmacznego xD
UsuńPoruszyłaś temat, który mnie ostatnio bardzo męczy :(
OdpowiedzUsuńZ Norą ile mogę, tyle mogę. Robię możliwie jak najwięcej, ale wiadomo ,że zbyt dużo z nią nie osiągnę. No ale mam obiecanego użytka. Z jednej strony podobają mi się te psy(m.in IPO), ale z drugiej strony z np. borderem mogłabym dużo osiągnąć we frisbee, agi itp. Z trzeciej strony wolę większe psy. Malinois byłby idealny, ale nie czuję sieą na sziłach, żeby wychować takiego psa. Tyle ,że ja mam już tylko jeden wybór- obiecałam ,że nie kupię żadnego psa , tylko wezmę użytka ":D
Jakbym siebie słyszała o.O
Usuń