poniedziałek, 16 września 2013

Żyjemy.


Dobra czas się skupić, bo z moją koncentracją jest ciężko..
Mam taki problem, żeby siąść i napisać coś, ale brak motywacji...
No, ale skoro już coś klepie na tej klawiaturze, to może coś wyjdzie.

Od ostatniego posta trochę się zmieniało. Otóż.. zaczęła się szkoła i druga cieczka Santy.
Bardzo uważnie obserwowałam zmiany zachowania u tej Sieroty.
Pierwsze dni w sumie brak zmian w zachowaniu, w 10 dniu zaczęła jej się ruja.
O matko i ojcze.. no taka jej się faza włączyła na wąchanie i sikanie co 5 metrów... myślałam, że ją poćwiartuje, bo nie lubię wołać psa dwa razy -_-
Na  szczęście podczas pracy była w 100 % skupiona.


W zeszłą niedzielę byłam z Patrycją i Fauką na pokazach agility i frisbee, bo brały udział nasze znajome.
Wiadomo socjal, bo ludzi od groma i ciut ciut, konie - niestety Santa zero reakcji -_-
Od 2 tygodni jeżdżę z Santana rowerze, bo przychodząc o 17 ze szkoły nie chce mi sie iśc na spacer, albo deszcz - dzięki temu ten weekend spędziłam w łóżku z cholinexem i fervexem </3

W ten czwartek byłam na pierwszej obronie po cieczce, a w zasadzie to jeszcze jej się wtedy nie skończyła, no i było widać kisiel z mózgu.. Zamiast szczekać to wyła jak jakaś niedorobiona, ale po zastosowaniu kolców ogarnęła i zaczęła szczekać, ale to już pod koniec. 

Czołówka:

Przepraszam za jakość zdjęć, było już za ciemno na fotki, tyle dało sie odratować. 










Przepraszam, ze pisze tak chaotycznie. Informacji mam wiele, a brak czasu i weny na opisanie wszystkiego... 
Jeśli macie jakieś pytania, sugestie to piscie mi na ASKU

22 komentarze:

  1. A nie myslalas o sterylizacji? Przezylam jedną cieczke Zuli i powiedzialam: nigdy wiecej. Wysterylizowalam i po problemie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, żę nie tylko ja szukam sposobu na szybkie wymęczenie psa :D Ale rower to w przypadku Nory nie jest najlepszą czynnością :P

    Teraz wszyscy chorują, ja też weekend (w niedzielę już nie wytrzymałam i poszłam na spacer) przeleżałam ,ale z gripexem :D


    Moje wszelkie próby wyleczenia się z użytka gasisz dodawaniem zdjęć i filmików Santy to tu, to na fb -.- DZIĘKI!!!
    xd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie rower się świetnie sprawdza, ale tylko podczas gdy jesteśmy poza domem, jak wracamy, to Santa ciągle stoi i sie patrzy na mnie kiedy porobimy coś z jej mózgiem -_-

      To jest taka terapia, musisz być silna !
      Ew. mogę Ci pokolorować Santę na showka i już ;D

      Usuń
    2. To my teraz głównie szare komórki rozwijamy bo pada i paaada...

      Póki co wymiękam na tej terapii. A pokolorowanie nic nie da, bo tu nie o barwy chodzi :<

      Usuń
  3. Łeh, chyba każdy jest już chory. xc

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczego nie chcesz wystetylizować Santy?
    Przecież to niesie za sobą wiele korzysći.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponieważ Santa będzie miała robioną hodowlankę.

      Usuń
    2. Ale ta sterylka się modna zrobiła ostatnio...

      Usuń
    3. To nie moda, a konieczność.
      Modne zrobiło się to, że każdy, kto ma suczkę z rodowodem nagle staje się "hodowcą" -,-

      Usuń
    4. Nie każdy kto ma sukę musi ją sterylizować, a to czy ktos chce zostać hodowcą czy "hodowcą" to pozostaw innym ;)

      Usuń
    5. Wiesz, OK, nice chce NYC zlosliwa czy cos, ale nie rozumiem, dlaczego skoro w Polsce jest mnostwo hodowli ONkow, a tyle cudownych psiakow rownie nadajacych sie do szkolenia rozmnazac kolejne psiaki. Nie rozumiem podejscia, ze psiak we schronu jest gorszy I do niczego side nice nadaje. Dla mnie to rodzaj snobizmu.

      Usuń
    6. Tam Mialo byc ze te psiaki sa w schroniskach. A tak poza tym to wiecej pozytku byloby z domu tymczasowego gdzie psiaki bylyby przygotowywane do piracy z ludzmi

      Usuń
    7. No właśnie jest mnóstwo hodowli ONków, który NIGDY nie powinny być dopuszczone do rozrodu. Mało jest hodowli użytków - ONków z prawdziwego zdarzenia.

      Usuń
    8. I tu się z Tobą zgadzam. W ogóle niewiele jest hodowli z prawdziwego zdarzenia - nie tylko hodowlo ON-ków.
      tak naprawdę większość hodowli nastawiona jest na zysk. Nic nie wiedzą o swoich psach, hodowane przed nich rasy nie mają wad i nadają się dla każdego -,-

      Usuń
  5. Ja także szukam coraz to nowszych sposobów na wymęczenie mojego 5-cio mięsięcznego sheltie :D Póki co u mnie egzamin zdaje szarpanie, ciasne skręty i posłuszeństwo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dopiero szczeniak, więc sie stosunkowo szybko męczy i zaspokaja. Santa, pracuś z niekończącą sie energią nie chce się tak szybko :poddać" i położyć :P

      Usuń
  6. Znam to uczucie, kiedy nagle nawet na psa brakuje czasu.. Nam się zapodział kliker, to dopiero udręka, kiedy nie mam jak psa psychicznie zmęczyc :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Ty, fajne te zdjęcia, jak z jakiegoś starego filmu, takie epickie XD

    OdpowiedzUsuń
  8. Ty jesteś ze starego filmu xD

    OdpowiedzUsuń
  9. "Zamiast szczekać to wyła jak jakaś niedorobiona, ale po zastosowaniu kolców ogarnęła i zaczęła szczekać"
    Boże ... -,-
    "Kochający właściciel". Takie podejście kojarzy mi się z dresami "tresującymi" swoje "rasowe" psy -,-

    OdpowiedzUsuń