niedziela, 21 kwietnia 2013

Pies bez maximum...

Santa jest psem, który nie ma maximum wyczerpanej energii. Nie wiem jak bardzo bym się starała, to wystarczy wstanie czy ruszenie w stronę drzwi a pies już gotowy, z miną typu: " To gdzie teraz idziemy?" -_-
Santa codziennie ma 1,5h godzinny spacer, na którym ma ok 10-cio minutowy trening z obieganiem, od kiedy jest ciepło to pływanie, rzadziej posłuszeństwo - staram się robić pod okiem instruktorów, chyba, ze mamy coś do utrwalenia. Na tym stałym spacerze robimy ok 5 km, zanczy ja robię, Santa pewnei więcej.
Codziennie o 19-20 idziemy biegać dystans 3-5 km ( zależnie czy biegniemy jedno czy dwa kółka na stadionie ). I jak mi sie nudzi to na rower idziemy od kiedy Julka zostawiła go u mnie ^^


Dzisiaj natomiast Sancisko mnie zaskoczyło już całkowicie.
Na trening PT pojechałam rowerem, dystans 5 km. Na miejscu "odpoczęła" 30 minut, przy czym jej "odpoczywanie" wygląda tak, ze właziła do strumyka, zabierała patyki, przynosiła mi je pod nogi, gdy nie chciałam jej go rzucić ( chciałam żeby się położyła i odpoczęła ) to wielce obrażona sama sobie rzucała patyki do strumienia i je przynosiła - góra- dół - góra dół -_-
Gdy się znudziła, to się w końcu położyła, ja już taka uradowana, a ta wstała i do źródełka, BO uważała, że gałązka z liśćmi tam nie pasuje, wiec postanowiła ja wyjąć i obgryźć, a potem - celowo bądź nie - wrzucić do wody...


O 10:50 byłyśmy na placu. Tam trwało jeszcze spotkanie organizacyjne do drugiego kursu PT. Muszę ja pochwalić, bo w ogóle nie zwracała na wariujące i szczekające psy, a potem jak przyjechali ludzi z naszego kursu to tak samo zerowe zainteresowanie psami ^^ Żeby nie było, że tylko instruktorzy maja świetnie wyszkolone psy, to zainteresowani zostali na chwilę na naszych zajęciach.
Santa elegancko swirowąła między psami - szczekającymi etc. 
Chodzenie przy nodze tak nam świetnie idzie, że to po prostu magia !
Muszę tylko siebie poprawić, bo za rzadko ja chwile, zwłaszcza przy chodzeniu przy nodze - nagrody słowne, owszem, ale smaczki jakoś tak pazernie mi z ręki wychodzą xD
No i słowa od instruktorki: " Jeśli chcesz z nią stratować w zawodach, to pies sportowy nie może siedzieć tak ciulowato" - miałam taką bekę, z resztą jak wszyscy. Santa zmęczona po biegu, nie chciało jej sie normalnie usiąść tylko siedziała,.. hmm jakby to nauczyciel powiedział " Jak do baru na piwo" xD


Byłyśmy też dzisiaj na Agility, bo 4 i 5 maja bierzemy udział w zawodach treningowych na CACIBie w Łodzi i trzeba trochę tor ogarnąć, bo ostatnio na torze byliśmy w lutym jak było pełno śniegu...
Pomijając fakt, ze Santa jeszcze trochę skacze na mnie, gdy biegnę - pokazałam jej że mam piłkę, ale jak piłkę miałam schowaną to było nawet, nawet - to fajnie przebiega cały tor. Robi nawet outy, o tunelu nie wspomnę, bo jak Nadia ma schizę na punkcie palisady ( jak widzi palisadę to od razu góra lol ) tak Santa jak widzi tunel to od razu tunel. Nie ważne czy przerwa czy coś, jak jest okazja to czemu by nie wejść ? Dobrze, ze jak biegniemy to nie wbiega tam gdzie nie potrzeba.
Jak na pierwszy raz, chyba dobrze, nam poszło, ale muszę ogarnąć zmianę rąk no i być bardziej pewna przy wydawaniu komend do skoku, bo jeszcze siew waham " czy to na pewno tutaj teraz ma skoczyć?"


Z Rafikiem natomiast zaczynamy wyrabiać kondycję.
Mamy młotek, sznurek i zasuwamy po leśnych drogach xDD
Poważnie...



Przez to kulenie w czasie zimy na prawej tylnej łapie zanikły trochę mięśnie, już nie jest tak wyrzeźbione, natomiast do obgryzania w sam raz :) W lewej od tego, ze cały ciężar jest odpychany z niej, to widać jakby ktoś nożem rzeźbił o.O

No a tu taj widać, jak Rafik przestawia te łapy pod dziwnymi kontami -_-




A teraz inteligentna Santa w sytuacji, gdy nie można wskoczyć na drewnianego wilka:



4 komentarze:

  1. Będziesz z Rafikiem WP trenować? :D
    Na Nore najbardziej wyczerpująco działa obrona.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że Santa taka ,,żywa" jest :D
    Wiedzę, że Wy to trenujecie wszystko, co się da :D Ale to fajnie, masz psa z potencjałem, więc do roboty :D
    Haha, Rafik z młotkiem, super :D Jestem pewna, że trochę poćwiczycie i wszystkie mięśnie będzie miał pięknie wyrzeźbione :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja też kiedy by się nie podeszło do drzwi ona też idzie xD
    Ciulowate siedzenie hahahaha xDD
    Nareszcie troche zdjęć Rafa ! <3
    Ale ten młotek... leże xD

    OdpowiedzUsuń