Witam serdecznie w Nowym Roku :)
Zaczynami pisać nowy rozdział w książce, stary już się zakończył, ale dosyć sympatycznie przeniósł akcję do nowego.
Nowy rok to przygotowania do tego, czego wszyscy wyczekujemy.
Do szczeniaczków!
Do szczeniaczków!
W tym roku mam zamiar wystąpić w kilku zawodach obedience, szkoda, że nie uda nam sie wystartować w Krakowie, aczkolwiek 130 zł za start, 70 zł składka członkowska, i z 300 zł za paliwo mówią same za siebie. Żałuję, że znowu pieniądze są dla nas przeszkodą.. Ale nie było mi dane urodzić sie w rodzinie Szejków Arabskich :D
Mam bardzo dużo planów i oczekiwań od Szatańskich Kulek ( i od ich przyszłym właścicieli jeszcze więcej ! coby sobie niektórzy nie myśleli, ze będzie taj łatwo :) ), ale o tym w swoim czasie.
Muszę Was trochę przetrzymać :D
Muszę Was trochę przetrzymać :D
Niedługo trzeba będzie utworzyć jakąś stronę.. może, jakieś coś.
Jakieś konkretne opisy, a przy mojej fantazji muszę walczyć by zmieścić się w paru słowach xD
Wyzwanie opisać psa, który umie.. wszystko >.<
Nowy rok nie mógł obejść sie bez pierwszego treningu.. w deszczu. My tak lubimy xD
Aczkolwiek widać dużą ekscytację Santy. Dzisiaj, po paru dniach wyrzucania z niej nadmiaru energii (tak, z użytka sie to wyrzuca) już było widać spokój przy chodzeniu przy nodze - ładnie tuptała, a nie skakała.
Wiedziałam, że po zakupie stałki nastąpi przełom, ale aż tak szybko, no fajnie, fajnie ^^
31 stycznia poproszono mnie na sesję dwóch szczeniaków ON użytkowych na treningu.
2 dni po wstawionych zdjeciach - chyba sie spodobały :> - juz kolejna propozycja o sesje psów.
Ciesze się bardzo, bo dzięki temu jest szansa na regularne treningi od samego początku roku.
A to te szczeniaki - Wilson - 2 miesiące i 7-miesieczna Nikita.
Resztę zdjęć można obejrzeć tradycyjnie na Fanpage.
Masz już wybranego kawalera dla Santy? Papsy po niej z pewnością będą cudne ;)
OdpowiedzUsuńMam :)
UsuńDlaczego bijesz psa? I to w sumie nie pierwszy raz, ponieważ na innym filmiku nią szarpałaś. Pozdro -.-
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam xD
UsuńFajnie, że będzie Santa miała papisie <3
OdpowiedzUsuńA Nikita i Wilson sa mega <3
Mam pytanko : mieszkasz bardzo blisko mnie. Moglibyśmy się umówić? Na sesyjke Shiry? No i ile bym musiała zapłacić :) odpowiedz u mnie w poście żebym zapamiętała xD
OdpowiedzUsuńPewnie, że możemy się spotkać. Napisz do mnie na priv na facebooku.
UsuńOkey :)
Usuńsuper filmik! :D czekamy na więcej info o kawalerze :) Psiaki będą po niej świetne!
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekać się tych postów o papisiach <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy- Milena&Carmen
http://kudlatesprawy.blogspot.com/
Niestety dla mnie też pieniądze są przeszkodą, gdyby nie ona zapisałabym się na jeszcze dwa seminaria.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w karierze hodowcy :).
Czy ja o czymś nie wiem? Jakiś drobny druczek na umowie czy ki uj? XD
OdpowiedzUsuńNa pewno będą słodkie papisie ;3 ooo :D
OdpowiedzUsuńCzekam również na więcej wiadomości o kawalerze ;D
Trzymamy kciuki za male Szatanki :))
OdpowiedzUsuńOj ciekawa jestem tych szczeniaków!
OdpowiedzUsuńJakby co to wiesz - darmową sesyjkę papisiów masz zaklepaną :P
Juz widzę, ze to będzie najlepiej ofotografowany miot w Polsce o ile nie na świcie xD
UsuńA czego się spodziewalas? :D
UsuńZocha
Nie dziwię się się że proszę o cię o sesję, bo robisz cudowne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńZapraszam
kira-owczarek-niemiecki.blog.pl
3:24 nie wiem, co miał oznaczać ten ruch, ale był całkowicie zbędny i widocznie przestraszył psa, bo nawet zaczął cs-ować (zresztą każdy stuknięty czymś znienacka mógłby się przestraszyć). Poza tym uderzanie psa nagrodą nie ma żadnego sensu i może zrazić do niej psa, tak jak uderzanie czymkolwiek innym. Rozumiem, że niby miało to sprawić, żeby bardziej zrównała, ale sama zobacz jak się kuli, kiedy uderzasz ją podczas marszu, proszę puść to kilka razy i popatrz jaka nastąpiła zmiana w jej zachowaniu. Na pewno nie ma to dobrego wpływu na zespół przewodnik-pies...
OdpowiedzUsuń3:24 to zwolnienie z komendy, nie widzę tam strachu... Tylko ekscytacje nagrodą... NS tym etapie powinnam zakończyć odpowiedź, bo jak ktoś mi zarzuca stach psa,gdy ten się cieszy, to cóż. Przypominam, iż Santa jest ON użytkowym, a nie border'ns którego nie można krzyknąć,dotknąć, bo zamknie się w sobie i straci zaufanie do przewodnika...
OdpowiedzUsuńTymczasem ja go zauważam. Nie mówię, że od razu zaczął panikować czy robić pod siebie, ale wysłał ci jeden z najbardziej czytelnych sygnałów uspokajających - oblizywanie się. Oznacza to oczywiście niepewność - stuknęłaś ją szarpakiem, więc poprosiła cię, żebyś nie robiła tego więcej. Ekscytacja faktycznie jest - radosny marsz, otwarty pychol, pewny siebie krok, ALE właśnie przed zamachem. Napisałaś swą odp. tak jakby mi chodziło o sam marsz, a ja wskazałam ci dokładny moment, bo w komunikacji psów liczą się sekundy. Do zwolnienia z komendy wystarczy słowo lub zwykły gest ręką, a najlepiej to i to, więc nie musiałaś jej od razu uderzać (nie mówię, że od razu sprałaś ją na kwaśne jabłko, więc proszę nie przekręcaj moich słów). Co do marszu, który zgrabnie pominęłaś w swojej odp. (nie jestem głupia - choć mam wrażenie po twojej wypowiedzi, że za taką mnie uważasz-, wiem dlaczego od razu zaczęłaś pisać "NS tym etapie powinnam zakończyć odpowiedź...", doskonale znam takie techniki w rozmowie i zdaję sobie sprawę do czego są używane, chociażby odruchowo) - pies kładzie uszy po sobie obawiając się kolejnego uderzenia i na krótki czas kładzie ciężar ciała w innym miejscu ciała.
UsuńRasa nie nadaje jeszcze psu specjalnych właściwości i nadal on jest psem. Zdarzają się nawet i bordery, które uprawiają z powodzeniem np. IPO i nie gaszą się przy ataku na pozoranta. Nie możesz mi też wmówić, że ONy mają beton zamiast mózgu, bo nie mają. Właśnie ta rasa ma często problemy z nerwowością. Nie zaprzeczysz także, że sama już kilka razy straciłaś na jakiś czas porozumienie z Santą. Przepraszam z góry, nie miałam zamiaru tego faktu wyciągać (bo wiem, że to boli, nawet jakbyś zaczęła zaprzeczać), ale nie pozostawiłaś mi wyboru.
Chciałabym tylko doradzić i jakoś pomóc, żeby wasza współpraca się lepiej układała. Nie musisz mnie od początku wpychać do jednego worka z tzw. "hejterami", którzy czepiają się wszystkiego dookoła. :) A opcji anonimowy (czyli w internecie powszechnie uważanej jako gorszą, co już dawno zauważyłam) używam, ponieważ nie posiadam konta na żadnej z poniższych stron i go zwyczajnie do niczego nie potrzebuję.
Widzisz gdzieś na tym filmie bym biła psa? Albo inaczej, bo dla niektórych dotkniecie psa szarpakiem to katowanie. Widzisz, by pies spieprzył ode mnie, odskoczył, zatrzymał się czy cokolwiek innego? Ja nie. Owszem Santa położyła uszy, wysłała CS. Pies mi nie powie "okej, już spoko idę normalnie", tylko komunikuje się ze mną swoją mową ciała. Drugim faktem jest jest duża ekscytacja, która w tamtym momencie dawała się we znaki i prawdziwy obraz naszej pracy został zaburzony.
UsuńNadal nie wiem gdzie w 3:24 widzisz strach.. :)
Ja wiem, że niektórzy w oczach wyobraźni widzą tylko słodko podskakujące borderki, tylko chwalone i karmione kilogramami parówek.. Rzeczywistość jest inna i uwierz.. widziałam setki stylów pracy, nagród i.. kar, bardzo bolących kar :) Nie mówię, iż to popieram, ale nie mój pies, to się nie wtrącam.
Podłoża naszych konfliktów z psem nie znasz, wiec proszę nie wypowiadaj się na te temat, bo jest to sprawa osobista -rodzinna- a nie sprawa z psem. Wszystkie negatywne emocje z czasem po prostu przekładają się na współpracę z psem i tyle.
Nie znasz jeszcze psów betonów :D
Nie twierdzę, by Santa takowym była, bo nie jest.
Ale znam użytki, maliny na które nic nie działa, jakby zaprogramowane.
Aha, no i nie porównuj histerycznych eksterierów z użytkami. Nie tędy droga.
Od doradzania mi są ludzie, którym ufam, ze maja dużą nabyta wiedzę, a nie anonim :)
Świetny filmik!
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy, Ola i Junior
Hej;
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do LBA, jeżeli jesteś chętna do udziału w zabawię zapraszam tu:
http://kudlatesprawy.blogspot.com/2015/01/liebster-blog-award.html
Nominuje cię do LBA, jakbyś się zdecydowała to chodź na mojego bloga :P
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na szczeniaki (fotografie).
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzy Emilia i Kazan